sobota, 20 października 2012

Maciej Woźniak, "Biała skrzynka"


Maciej Woźniak opublikował siódmą książkę. To poeta mieszkający w Polsce, którego znam ja i wielu innych poetów. Znają go osobiście albo z wierszy. Niestety funkcjonuje on nadal w, powiedzmy, nieoficjalnym obiegu. Nie ma go w telewizji, w radiu, w Playboyu, nie ma go na dworcach i na basenach. A szkoda, bo chociaż ta poezja nie przenosi gór i nie zmienienia kierunku myślenia w czytelniku, to lśni wersami lśnieniem okalając planetę. 

"Biała skrzynka" zawiera wiersze wypchane metaforami, niezrozumiałe i takie, co zapadają w pamięć. Niezwykle udane ze względu na charakterystyczny humor, czego się nie spodziewałem po Woźniaku, np. "Łebska szpilka" czy "Ubiór w operze". Humor ten niesie ze sobą informacje, konkrety na temat mnie samego. Szkoda, że np. w wierszu wspomnianym "Ubiór w operze" puenta zaciemnia obraz, rozchodzi się po piwnicy treść wiersza. Słychać tylko jęki w nocy, kiedy to już sąsiedzi, a nawet ja, pokładli się spać. Śmiało można powiedzieć, że wiersze wspomniane, jak i te nie wspomniane, to błyskotliwe wersy oczytanego poety. Nie da się dyskutować z istotnością podejmowanych przez autora "Ucieczki z Elei" tematów. To książka o sprawach ostatecznych, o konieczności i w jakiś denerwujący sposób nawet nieistotności śmierci w moim życiu. Zazwyczaj wspomnienie o człowieku wzrusza, odpływam do obrazów związanych z nim. U Woźniaka śmierć jest obok, ale nie dotyka. To go wyróżnia. Mówi mi, że śmierci obok jest za dużo, śmierci w telewizji, w gazetach, w opowieściach. One już nie kopią w mózg.

Czym jest biała skrzynka? Dlaczego biała? To rodzaj niewinności? Bzdura. Woźniak i jego wiersze już dawno straciły dziewictwo. Stare lisy.
Portal wiedzy onetu wykłada, że biała skrzynka to to metafora koncepcji lub konieczności dogłębnego poznania programu albo systemu w przypadku chęci jego użycia. Czy biała skrzynka - książka to system, który trzeba poznać, zanim zechcemy go użyć?

Skoro "myśl zaczyna się w ustach" według Tzary - poety cytowanego tym cytatem przez Woźniaka, to gdzie zaczyna się biała skrzynka? Ten surrealistyczny niekiedy poeta nie będzie patronem "Białej skrzynki", ale gdzieś tu jest obecny.

Maciej Woźniak jako poeta jest taki trochę myśliciel. Erudyta cytujący nietuzinkowych poetów, filozofów. Trzeba nieźle się znać, by rozkminić.

Szkoda, że Maciej Woźniak mimo siódmej już książki jeszcze nie jest na tyle wyraźny, by rozpoznać jego głos w ciemnej piwnicy.



LARKIN SŁUCHA GRECHUTY

Poniedziałek, wtorek, środa,
czwartek, piątek, sobota, niedziela.
Reszta to dni, których nie znamy.


Maciej Woźniak, "Biała skrzynka", WBPiCAK Poznań 2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz