piątek, 24 sierpnia 2012

"Yuma"


Z piwnicy wydostaję się z trudem, mimo wakacji i słońca. Leję do plastikowych butelek, wyżeram stare ogórki. Czasem goszczę kogoś. Tym razem wylazłem, by znaleźć się w kinie, na filmie pierwszym z rzędu. Padło na jakiś polski film pt. „Yuma”. Pamiętam nazwiska dwóch aktorów: Kot i Katarzyna Figura. Figurę pamiętam np. z filmu „Kingsajz” , który rozśmieszył mnie już w 1989 roku, kiedy to jako kajtek mały właziłem do kina na każdy film, na który mnie wpuszczono. Pamiętam Figurę tą, tę. Kota też kojarzę jako Ryszarda Riedla.
Musiałem pojechać aż do Iławy, bo w Suszu nie ma już kina od wielu lat. Małe miasto, mała widownia. Ekonomia. Teraz my mieszkańcy Susza gramy we własnych filmach, realizujemy scenariusze naszych burmistrzów, mistrzów, prezesów, sąsiadów. Nasze filmy nie są kasowe, ale mają bogate i złożone portrety psychologiczne. Generujemy też bardzo dużo pozytywnych emocji. Szkoda tylko, że nie mamy z tego żadnej kasy, nie widać nas na plakatach. Nie my przecinamy wstęgi, nie my zostajemy honorowymi mieszkańcami miasta. To zarezerwowane jest chyba dla ghost wraiterów naszych scenariuszy.

„Yuma” to film, o którym czytałem teraz w „Przekroju”, że coś tu nie tańczy. A dla mnie tańczy jak ta lala. Kot gra tak, że rzeczywiście staje się gangsterem z lekkim na to przymrużeniem oka i właśnie w tym siła. Figura też jak się śmieje to już się śmieję i głosik ma nadal słodki, tak że w roli osadzona wzorowo i wzorowo się w tym czuje. Reszta nieznanych aktorów pokazuje, że nie gwiazdy robią film a ludzie.
Wszystko z humorem. Rozrywkowo. Ruscy wpadają i robią gnój. Wybornie to robią, wybornie to nakręcone.
Aż mi się kraść zachciało po tym filmie. Bo Yuma tutaj to jumanie, czyli że chłopcy po przemianach w roku 1989 wpadają do rajchu, okradają sklepy, w Polsce towar zamieniają na dzięgi i rosną w siłę. Staja przy tym trochę śmieszni. I chyba poszukam sobie takiej roli w naszym mieście. Oby udało się kraść zgodnie z prawem. Gdzie szukać w miasteczku takiej roli, poradźcie naiwnemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz